Działa lekarz, a nie funkcjonariusz
Wysyłanie policji do każdego mówiącego o samobójstwie byłoby przesadą – uważa dr Jerzy Pobocha, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej.
Po strzelaninie w Poznaniu ocenił pan, że badania psychiatryczne oraz psychologiczne, które przechodzą osoby starające się o pozwolenie na broń, powinny zostać rozbudowane. Dlaczego to takie ważne?
Uważam, że mają one niską wartość prognostyczną, a ich wyniki nie pozwalają przewidzieć, jak człowiek zachowa się w trudnej dla niego sytuacji. Dlatego moim zdaniem nawet osoby, które mają już pozwolenie na broń, powinny raz na jakiś czas podlegać kontroli, ale także same pokrywać jej koszty. Zawsze istnieje bowiem ryzyko, że człowiek, który zechce popełnić samobójstwo, wykorzysta ułatwiające mu to narzędzia – skoczy z wysokiego budynku, jeśli taki znajduje się w okolicy, sięgnie po leki, które ma pod ręką, czy też użyje dostępnej mu broni. W służbach mundurowych broń takiej osobie okresowo się zabiera.
Poza tym nie każdy, kto chce odebrać sobie życie lub zrobić krzywdę innej osobie, ma za sobą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta