Błędne koło emisji nabiera rozpędu
Rekordowa fala upałów w Chinach winduje zapotrzebowanie na energię. Gospodarczy gigant zmuszony jest do zaspokajania popytu węglem. Cele klimatyczne odstawiono na bocznicę.
W 2021 roku chiński prezydent Xi Jinping obiecał, że kraj zrezygnuje z finansowania nowych projektów węglowych za granicą. Deklaracja została przyjęta z zadowoleniem przez społeczność międzynarodową, gdyż Chiny, wraz z Koreą Południową oraz Japonią, odpowiadały za 95 proc. całego zagranicznego finansowania elektrowni węglowych. W tym samym roku prezydent Xi Jinping oświadczył również, że w 2025 roku zużycie węgla osiągnie w Chinach szczyt, a od roku 2026 kraj zacznie je ograniczać, aby zredukować emisję gazów cieplarnianych i zrealizować swoje cele klimatyczne, w tym osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2060 roku. Biorąc jednak pod uwagę, że Chiny są największym na świecie producentem, konsumentem oraz importerem węgla, trudno uznać tak odległe daty za ambitne w kontekście globalnych celów klimatycznych. Według danych Global Carbon Project chińskie emisje dwutlenku węgla wyniosły w 2022 roku 11,4 miliarda ton, co oznacza, że spadły o mniej niż 1 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Nowe inwestycje węglowe
Co więcej, jak wynika z raportu Global Energy Monitor, już w 2022 roku w Chinach intensywnie wzrosła liczba budowanych elektrowni węglowych. Odnotowano ich wzrost aż o połowę w stosunku do roku poprzedniego, a także najwięcej od 2015...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta