Nowe kłopoty Bąkiewicza
Prokuratura zbada, czy narodowiec, uchodzący za związanego z PiS, nawoływał do nienawiści na tle różnic narodowościowych. On sam przygotowuje się do wyborów.
W 2018 roku Sejm przyjął nowelizację ustawy o IPN. Miała karać za takie sformułowania jak „polskie obozy śmierci”, zamiast tego wywołała kryzys w stosunkach polsko-izraelskich. By namówić prezydenta do podpisania ustawy, pod Pałacem Prezydenckim zebrali się narodowcy, w tym ówczesny prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz. W pewnym momencie zaczął skandować: „nie przepraszam za Jedwabne!”, co może mieć dla niego konsekwencje karne. Po koniec lipca Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nakazał prokuraturze wszczęcie postępowania w tej sprawie.
Zdaniem sądu Bąkiewicz mógł nawoływać do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Przy okazji sąd nakazał wszcząć prokuraturze postępowanie w sprawie innego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta