Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pamięć Czapskiego

23 sierpnia 2023 | Kultura | Jacek Cieślak
Najwyższy człowiek Świata Wydawnictwo a5, 2023
źródło: Rzeczpospolita
Najwyższy człowiek Świata Wydawnictwo a5, 2023
Listy 1964–1988 Wydawnictwo Literackie, 2023
źródło: Rzeczpospolita
Listy 1964–1988 Wydawnictwo Literackie, 2023

Korespondencja Józefa Czapskiego ze Sławomirem Mrożkiem oraz eseje Adama Zagajewskiego przypominają autora „Na nieludzkiej ziemi”.

Józefa Czapskiego (1896–1993) i Sławomira Mrożka (1930–2013) dzieliło właściwie wszystko. Wiek, pochodzenie i usposobienie. Autor „Tanga”, który zaczął karierę w powojennej Polsce, zmagał się z depresją i problemem tożsamości, którą definiował przez pryzmat bycia chłopskim wnukiem i synem pocztowego urzędnika z prowincji. Józef Czapski, pochodził z rodziny skoligaconej z najważniejszymi rodami Europy – z Radziwiłłami i von Huttenami. Koligacjom zawdzięczał ocalenie w Katyniu, czego nie był świadomy przez długie dekady.

Korzenie Mrożka

Czapski, ratując życie, ale tracąc wszystko, co materialne, miał do dyspozycji jedynie pokoik w siedzibie paryskiej Kultury Jerzego Giedroycia, gdzie malował i spotykał się z gośćmi z całego świata. Zachowywał – czasami tylko na pokaz – stoicką pogodę ducha. Nawet w sowieckim obozie w Griazowcu zamiast popadać w depresję, wolał snuć rozważania o Marcelu Prouście.

Jak pisze Michał Paweł Markowski we wstępie do tomu „Mrożek–Czapski. Listy 1964–1988”, przełomowe w relacjach artystów było właśnie odsłonięcie się Mrożka przed Czapskim i zdiagnozowanie własnego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12654

Wydanie: 12654

Spis treści
Zamów abonament