Auta giną rzadziej, ale w mgnieniu oka
Mniej samochodów pada łupem złodziei, ale jak już znikają, to w kilka sekund. Ostatnio za pomocą popularnej w ich środowisku metody na „gameboya”.
Zdecydowana większość aut jest kradziona z przeznaczeniem na części. Rzadziej luksusowe – na zamówienie. Od stycznia do lipca, głównie z parkingów i ulic, skradziono 3194 samochody – to o 616 mniej niż w tym samym czasie ubiegłego roku – wynika z policyjnych statystyk, którym przyjrzała się „Rzeczpospolita”.
Nie ma porównania do lat wcześniejszych, jednak złodzieje nie tracą apetytu na cudzą własność. Najwięcej – niemal jednej trzeciej kradzieży – dokonali w Warszawie i okolicach, skąd zabrali 1060 pojazdów – o 73 mniej niż w tym samym czasie rok temu. I kolejno: w woj. dolnośląskim – 344 auta,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta