Ukarać Putina i nie narazić Ukrainy
Kijów nie spieszy się z ratyfikowaniem Rzymskiego Statutu MTK z obawy przed ściganiem ukraińskich wojskowych. Ale chce postawić przed trybunałem Rosję.
W poniedziałek w Kijowie rozpoczęła się konferencja „Międzynarodowy trybunał do spraw zbrodni agresji przeciwko Ukrainie”. Rozmawiano m.in. o mechanizmach utworzenia międzynarodowego trybunału, przed którym miałby być postawiony nie tylko Władimir Putin, ale i jego najbliżsi współpracownicy.
W kuluarach wiceszef prezydenckiego biura Andrij Smirnow został zapytany przez dziennikarzy, dlaczego Kijów wciąż nie ratyfikował Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego (a podpisał go jeszcze w 2000 r.). Odparł, że sprawą tą władze w Kijowie zajmą się dopiero po wojnie.
Obawy wojskowych
– Nie chodzi o nas, ale wśród większości naszych wojskowych ktoś posiał pewne obawy odnośnie do tego, że w przypadku ratyfikacji Rzymskiego Statutu nasi wojskowi mogą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta