O kompromisie prawa ze sprawiedliwością
Polityka to nie tylko sztuka zwyciężania w wyborach, ale także umiejętność znajdowania rozwiązań, które pogodzą współobywateli.
Czy teraz prawo będzie sprawiedliwe? To pytanie najczęściej słyszę po wyborach. Czyli wielu z nas obecnego prawa za takie nie uważa, ale pragnie, żeby takim było. Nic dziwnego, potrzeba sprawiedliwości idealnej to jedno z największych marzeń ludzkości. Marek Aureliusz pisał: „niech zginie świat, byle się stało zadość sprawiedliwości”. Podobnie Ferdynand I Habsburg przekonywał, że „sprawiedliwość musi nastąpić, choćby z tego powodu miał runąć świat”. Tylko że osiągnięcie stanu idealnej sprawiedliwości nie jest możliwe, bo nawet najlepsze prawo nigdy nie będzie dla wszystkich sprawiedliwe z tego prostego powodu, że jako ludzie jesteśmy różni. Im bardziej dla jednych prawo będzie się zbliżało do absolutu sprawiedliwości, tym bardziej w opinii innych od absolutu będzie się oddalało.
Thoreau i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta