Notarialna ugoda po rozwodzie słabsza niż wyrok
Zawarte u notariusza porozumienie ws. kontaktów z dziećmi da się uzyskać szybciej niż wyrok, ale może na lata ugrzęznąć w sądzie.
Pokazuje to jedna z ostatnich spraw w Sądzie Najwyższym.
Były mąż, ojciec szóstki dzieci, pozwał byłą żonę, a ich matkę, żądając pozbawienia wykonalności notarialnej ugody zawartej, gdy para się rozstała po dwudziestu latach małżeństwa. Małżonkowie rozliczyli w niej udziały w majątku wspólnym. Mężczyzna miał wypłacić kobiecie poważne kwoty. Ustalono też jego kontakty z czwórką małoletnich dzieci. W szczególności dwaj synowie pozostawać mieli do osiągnięcia samodzielności na utrzymaniu ojca, a córka na utrzymaniu matki. W ugodzie był też warunek, że gdyby była żona wystąpiła o jej zmianę, były mąż będzie wolny od zapłaty jej ustalonych kwot.
Sąd okręgowy uznał, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta