Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kto wygrywa w imię Boże

20 stycznia 2024 | Plus Minus | Mariusz Janik
Demonstracja w stołecznej Sanie w proteście przeciwko amerykańskim atakom na Huti, 14 stycznia 2024 r.
autor zdjęcia: Mohammed Hamoud/Anadolu via Getty Images
źródło: Rzeczpospolita
Demonstracja w stołecznej Sanie w proteście przeciwko amerykańskim atakom na Huti, 14 stycznia 2024 r.

Rajdy plemienia Huti na okręty przecinające Morze Czerwone w drodze na Zachód można interpretować jako rozlewanie się konfliktu izraelsko-palestyńskiego na region. Ale od niemal pół wieku chodzi o coś więcej: o duchowe przywództwo w świecie islamu.

Nasz kraj był celem masywnego, agresywnego ataku przeprowadzonego przez amerykańskie i brytyjskie okręty, łodzie podwodne i samoloty bojowe. Ameryka i Brytania muszą się przygotować na to, że zapłacą za to wysoką cenę i poniosą wszystkie konsekwencje tej rażącej agresji – to oświadczenie Husseina al-Ezziego, pełniącego funkcję wiceszefa dyplomacji we władzach ruchu Huti, cytował CNN. Ale w zasadzie wszyscy przedstawiciele szyickiego ugrupowania z Jemenu brzmieli podobnie. – Nowe uderzenia spotkają się ze zdecydowaną, silną i efektywną odpowiedzią – zapowiadał choćby inny z rzeczników rebeliantów Nasruddin Amer na antenie stacji Al-Dżazira.

Formalnie rzecz biorąc, jemeńscy rebelianci utrzymują, że ich rajdy na statki przecinające Morze Czerowne w drodze do Kanału Sueskiego mają na celu powstrzymanie potencjalnych dostaw dla Izraela. To miałoby być wkładem Huti we wsparcie Palestyńczyków ze Strefy Gazy. W rzeczywistości wygląda jednak na to, że Jemeńczycy chcą sparaliżować ruch na tych wodach, wychodząc z założenia, że zaburzenie szlaków globalnego handlu odbije się bolesną czkawką całemu Zachodowi – postrzeganemu, rzecz jasna, jako sojusznik Izraela. A że przy okazji, jak w zeszłym tygodniu, oberwie się tankowcowi z rosyjską (a Kreml jest pośrednio aliantem Huti) ropą, to już należy traktować jako „skutki uboczne”....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12777

Wydanie: 12777

Zamów abonament