Festiwal filmowy broni demokracji
Wśród politycznych sporów festiwal zainaugurował film „Small Things Like These” o zbrodniach Kościoła w Irlandii.
Świat jest pełen niepokojów i początek Berlinale przebiega w tym roku pod dyktando polityki. Zaczęło się od afery, gdy kierownictwo na galę otwarcia zaprosiło dwóch działaczy ultraprawicowej, nacjonalistycznej partii AfD. Protest podpisało kilka tysięcy niemieckich filmowców, krytyczne komentarze pojawiły się w mediach. Dyrektorzy Mariëtte Rissenbeek i Carlo Chatrian początkowo tłumaczyli, że zaproszeni politycy są członkami parlamentu, ale potem zaproszenia wycofali.
W oficjalnym oświadczeniu dyrektorzy stwierdzili: „Od dziesięcioleci festiwal opowiada się za wartościami demokratycznymi i sprzeciwia wszelkim formom prawicowego ekstremizmu. Świadczy o tym jego program filmowy. Festiwal wielokrotnie też podkreślał, że z zaniepokojeniem obserwuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta