Seks bez zgody zostanie uznany za gwałt
Brak zgody na obcowanie płciowe, a nie widoczne stawianie oporu, zdecyduje o kwalifikacji czynu. Odejścia od przestarzałej definicji chce część posłanek.
To fundamentalna zmiana. We wniesionym do Sejmu projekcie nowelizacji kodeksu karnego proponują ją posłanki koalicji rządzącej. Autorzy projektu chcą głównie zmiany definicji gwałtu. Zgodnie z obowiązującym brzmieniem art. 197 k.k. za gwałt uznaje się doprowadzenie do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem. Grozi za to od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Zmiana definicji
Sformułowana w ten sposób definicja zgwałcenia wskazuje na konieczność wyrażenia sprzeciwu wobec niechcianych zachowań seksualnych. Zdaniem autorów jest to niezgodne m.in. z konwencją stambulską, która wskazuje, że do gwałtu dochodzi zawsze, gdy zabrakło świadomej i dobrowolnej zgody na każdy kontakt seksualny.
Dlatego art. 197 § 1 ma stanowić: „Kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego bez wcześniejszego wyrażenia świadomej i dobrowolnej zgody przez tę osobę, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat trzech”.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta