Polska jest w stagnacji, ale pomoże konsumpcja
Zaledwie 0,2 procent zwiększył się polski PKB w 2023 roku, to poniżej unijnej średniej – ocenia Komisja Europejska. W tym roku przewiduje odbicie do 2,7 proc., co dałoby czwarte miejsce w Unii.
Polska gospodarka wzrosła o 0,2 proc. w 2023 r., nieco mniej niż przewidywano jeszcze kilka miesięcy temu. Mimo że w 2023 r. Polska ciągle nie miała pieniędzy ani z Krajowego Planu Odbudowy, ani z polityki spójności z budżetu na lata 2021–2027, to jednak inwestycje przyspieszyły dzięki kumulacji finansowania z budżetu UE na lata 2014–2020. Według zasady n+3 zakontraktowane inwestycje mogły być finansowane przez trzy lata po zakończeniu perspektywy budżetowej. Spadła natomiast konsumpcja prywatna, zmniejszeniu uległy też zapasy przedsiębiorstw, co negatywnie odbiło się na tempie wzrostu gospodarczego.
Na ten rok Komisja Europejska przewiduje dla Polski wzrost produktu krajowego brutto na poziomie 2,7 proc. Odbić ma konsumpcja prywatna, i to ona będzie motorem wzrostu. Stanie się tak dzięki wzrostowi płac realnych i rządowym programom społecznym, które zwiększają dochody gospodarstw domowych. Powinny już zacząć napływać pieniądze z KPO i polityki spójności z budżetu 2021–2027, jeśli rząd z sukcesem je odblokuje. Ale początkowo strumień będzie ograniczony, więc inwestycje będą rosły wolno. Inwestycje mają być hamowane przez wolniejszy początek napływu funduszy UE z okresu programowania 2021–2027. Z kolei na 2025 rok Bruksela przewiduje dla Polski wzrost PKB na poziomie 3,2 proc. dzięki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta