Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gorzka filozofia demokracji

02 marca 2024 | Plus Minus | Jerzy Surdykowski
Rys. Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita
Rys. Mirosław Owczarek

Bezrozumny spór nieliczący się z dobrem wspólnym deprawuje obie strony, nie tylko tę, która – broniąc starego porządku – liczy na krótką pamięć i rozbuchane emocje popierających ją idiotów.

Gwałtu, co się dzieje! „Rozmach ataku na praworządność jest niespotykany” – napisał Jan Rokita już w tytule swego tekstu (13 stycznia 2024 r.) w internetowym tygodniku „Wszystko co najważniejsze”. A to przecież były poseł i przewodniczący klubu parlamentarnego PO, dziś publicysta i wykładowca akademicki, a pismo skupia poważnych i utytułowanych autorów. Według niego poczynania rządzącej koalicji – tak w dziedzinie mediów publicznych, jak wymiaru sprawiedliwości – zasługują na ostrą naganę w przeciwieństwie do PiS, „które rządząc przez osiem lat trzymało się dość rygorystycznie procedur ustrojowych z konstytucji”. Rokita pisał dalej, że „coś podobnego nie przydarzyło się nikomu” – ani sądom III Rzeszy w czasie denazyfikacji, ani tym w ZSRS czy państwach bloku wschodniego po upadku komunizmu. „Ani w Norymberdze, ani w Hadze, ani w żadnym innym trybunale, nie przyszło nikomu do głowy, aby nazistowskie czy sowieckie sądy uznać za »nie-sądy«, a ich wyroki zbiorczo za nieistniejące”. W konkluzji uznał: „Wszędzie tam, gdzie proceduralna praworządność załamuje się, i to na dodatek – jak obecnie w Polsce – w majestacie politycznego uznania, w jej miejsce musi wkraczać przemoc”.

Spokojniej ujął to samo w następnym numerze tego pisma prof. Jacek Hołówka, etyk z Uniwersytetu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12813

Wydanie: 12813

Zamów abonament