Papiery panów prezydentów
ARCHIWALIA
Papiery panów prezydentów
JERZY JARUZELSKI
I.
Instytucja jest, dość specyficznie amerykańska, jak w końcu dość specyficznie amerykański, w swej potędze istabilności, a chyba także długowieczności -- jest też i amerykański system prezydencki. Dopiero jednak od Franklina Delano Roosevelta -- już regularnie -- prezydenci USA, zwykli, po opuszczeniu urzędu, zakładać biblioteki zpapierami swojej prezydentury (bodajże tylko zmarły w 1994 r. Nixon, wskutek znanych komplikacji z taśmami, Kongresem i ustąpieniem, nie ma dotąd własnej) .
Są niewątpliwą wygodą dla badaczy, obiektami lokalnej dumy, zazwyczaj też wybitnymi dziełami architektury z najnowocześniejszym wyposażeniem do przechowywania i udostępniania zbiorów; lokowane bywają -- tak już się jakoś składało -- daleko i od Białego Domu, i w ogóle od Waszyngtonu. (Administracja i nadzór naukowy należy jednak do federalnego National Archives) . Może to także, właśnie, swoiście jednak amerykańskie: powstają w miejscach urodzenia, pracy publicznej, wstępnych stadiów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta