Trudno się dziwić
ZDANIE ODRĘBNE
Trudno się dziwić
JANUSZ WOJCIECHOWSKI
Mimo usilnych starań, dramatycznych apeli i dwukrotnego zwoływania sędziowskich zgromadzeń ogólnych nie udało się stworzyć Sądu Lustracyjnego. Wykonywanie ustawy lustracyjnej zależy teraz od jej gruntownej nowelizacji. Jako osoba przewidziana do lustracji, starannie unikałem wypowiedzi na jej temat. Dziś, gdy już wiadomo, że procedura legislacyjna musi ruszyć od nowa, można się pokusić okilka refleksji. Zwłaszcza że wszoku spowodowanym brakiem dostatecznej liczby kandydatów na lustratorów wypowiedziano wiele opinii, nie zawsze roztropnych. Szukano winy u sędziów, podczas gdy to sama ustawa zawierała mechanizmy blokujące jej wykonanie.
Z wielu stron dochodzą głosy zdziwienia, że wśród sześciu tysięcy sędziów nie udało się znaleźć dwudziestu jeden chętnych do lustrowania. W rzeczywistości chodziło o niespełna dwa tysiące, ustawa bowiem dopuszczała do kandydowania nie wszystkich sędziów, lecz tylko wojewódzkich i apelacyjnych. Najliczniejsza w Polsce rzesza sędziów rejonowych została pozbawiona możliwości ubiegania się o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta