Chińczycy mieli kontakt z UFO
„Problem trzech ciał” w kostiumie kontaktów z obcą cywilizacją ujawnia skrajnie różne problemy ludzkości z samą sobą. Premiera superprodukcji Netflixa 21 marca.
Ponieważ nawet mole książkowe nie śledzą całości rynku wydawniczego, warto zauważyć, że ekranizacja „Problemu trzech ciał” nie jest pozycją o trójkącie miłosnym, mimo że pewna szansa na taki romans się pojawia.
Serial jest adaptacją bestselerowej powieści chińskiego pisarza Cixin Liu, pierwszej części trylogii „Wspomnienie o przeszłości Ziemi”. Najpierw odniosła sukces w Chinach i tam została przeniesiona na ekran po raz pierwszy. Potem podbiła światowe listy sprzedaży, także dzięki zachwytom Baracka Obamy czy Marka Zuckenberga, cytowanym na okładkach.
Z przekąsem można stwierdzić, że książki nie poleca Donald Trump. Czyta wyłącznie Twittera i bojkotuje chińskie wyroby, uważając Chiny za największego konkurenta w walce o światową dominację. Nie da się ukryć, że książka wspiera domysły Trumpa i daje powody do dumy Chińczykom. Rosjanie pierwsi polecieli w kosmos, Amerykanie pierwsi wylądowali na Księżycu, jednak kontakt z obcą cywilizacją jako pierwsi nawiązali ludzie Pekinu. Przynajmniej w thrillerze science fiction Cixin Liu.
Oppenheimer i spółka
Kosmiczny sukces jest słodko-gorzki, ponieważ Liu opisuje go, a serial Netflixa eksponuje to na samym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta