Polski system prawny wydłuża proces inwestycyjny
Nie ma innego wyjścia jak transformacja, w innym przypadku po prostu będziemy mieli najdroższą energię elektryczną w Europie – mówi mec. Filip Elżanowski, prezes Stowarzyszenia Prawników Prawa Energetycznego.
Jak powinien wyglądać docelowy kształt polskiej energetyki?
Idziemy zdecydowanie w kierunku OZE i to bardzo dobra droga. Mamy tutaj bardzo wiele możliwości do wyboru: wiatraki na wodzie, na lądzie, fotowoltaika, biogaz. Wszystkie te możliwości powinny być wykorzystane.
Ale jest kwestia stabilizacji systemu.
Według mnie nie ma dzisiaj teoretycznie innej technologii niż atom. Ale to, co powinno się zrobić przed podjęciem tak poważnych decyzji, to w odpowiedni sposób przeanalizować rzetelne dane. Przecież to są decyzje, które ukształtują polską gospodarkę przez najbliższe 25 lat.
Jaka jest alternatywa?
To najprawdopodobniej powinna być strategia samodzielności i suwerenności energetycznej, rozproszenie tej energetyki. Inwestycjom jądrowym często towarzyszą problemy z dotrzymywaniem terminów, ważne jest również to, aby pokusić się o prawdziwą niezależność energetyczną.
Ale co wówczas byłoby stabilizatorem systemu?
Energetyka rozproszona z odpowiednią infrastrukturą. Ale nie taka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta