Pigułka „róbta co chceta”
W sprawie pigułki dzień po nie chodzi o niczyje dobro. To cyniczna gra.
Rząd ogłosił, że ma „plan B” w związku z zawetowaniem przez pana prezydenta Andrzeja Dudę ustawy, ułatwiającej dostęp do pigułki „dzień po”. Dostęp do tak zwanej antykoncepcji awaryjnej został przez władzę podniesiony do rangi kolejnego ideologicznego sztandaru, ale nie powinno to być dla nikogo zaskoczeniem.
Jak to jest z działaniem tego środka, na ile jest bezpieczny i jak dokładnie funkcjonuje – to odrębny temat. W przypadku dorosłych bez problemu można było utrzymać dotychczasowy system. W „planie B” oraz zawetowanej ustawie istotne jest natomiast coś innego: pigułka ma być dostępna w aptece po „wywiadzie prowadzonym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta