Król mrówek
PROZA
Bogowie zzeszytów szkolnych
Król mrówek
ZBIGNIEW HERBERT
Ajakos był synem Zeusa i córki boga rzeki Eginy. Urodził się na bezludnej wyspie i rósł w lata swoje z niejasnym przekonaniem, że jest władcą tego pustego kawałka ziemi pośród bezmiaru wód -- władcą i zarazem wygnańcem. Jak większość podrzutków, nie domyślał się nawet, kto jest jego ojcem. Zachował natomiast mglistą pamięć o matce i jej imieniem ochrzcił wyspę.
Tak więc, na początku było imię, jałowa ziemia i król.
Jedynym zajęciem Ajakosa była solenna bezczynność. Jest to w końcu przywilej, a nawet obowiązek władców -- manifestacja zastygłego istnienia, dobrotliwej lub groźnie czuwającej obecności, ale do tego konieczne są jeszcze czyjeś oczy, lustra, w pustce każda hieratyczna fałda, każdy gest, każde władcze spojrzenie obraca się w nicość. Ponieważ nie dane mu były zdolności Robinsona Crusoe, który z takim zapałem i chwalebnym wynikiem przerobił cały praktyczny podręcznik cywilizacji, Ajakos wynalazł sobie zatrudnienie pozorne, nazywając je w duchu -- królewską inspekcją włości.
Całymi dniami, tedy, wędrował przez wyspę, pośród spalonych traw, rzadkich krzewów idrzew, nieśmiało bulgocących źródeł, których wody wsiąkały w kamień, ginęły w piasku, jakby na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta