Klapa Putina na froncie
Kremlowi nie udało się wykorzystać czasu osłabienia Ukrainy. Zdobycze są niewielkie, a teraz grozi mu ukraińska kontrofensywa.
– To zaskakujące, jak mało Rosji udało się osiągnąć – powiedział mediom brytyjski ekspert wojskowy Patrick Bury.
Od października Ukraina pozbawiona była dostaw uzbrojenia i amunicji z USA, Europa nie umiała ich zastąpić. Prawie równocześnie z przerwaniem amerykańskiej pomocy rosyjska armia rozpoczęła atak w różnych częściach frontu.
Stracone szanse
Przewaga atakujących w artylerii miejscami wynosiła 1:10, co w końcu pozwoliło im w lutym opanować Awdijiwkę – obecnie najważniejszą ich zdobycz.
„W ciągu ośmiu miesięcy udało im się przesunąć 15–20 kilometrów. W maju, gdy otwarto nowy front w regionie charkowskim, tam (Rosjanie) przesunęli się o 7–8 kilometrów” – podsumowują niezależni rosyjscy analitycy.
Rozpoczęta 10 maja rosyjska ofensywa w okolicach Charkowa utknęła jednak po miesiącu i obecnie nie widać, by mogła doprowadzić do jakichś poważniejszych zmian na froncie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta