Diagnoza słuszna, ale recepta wątpliwa
Czy kraje Unii powinny zrezygnować z fragmentu suwerenności na rzecz działań wspólnych? Tak, bo inaczej nie da się sprostać wyzwaniom, które celnie wskazał Mateusz Morawiecki – pisze ekonomista.
Tekst Mateusza Morawieckiego „Wielka sprzeczność Europy” z pewnością jest wart bardzo uważnego przeczytania i przemyślenia. Nieważne, czy się zgodzimy z konkretnymi wnioskami, czy też nie, bez wątpienia były premier porusza kluczowy dla naszej przyszłości problem. Świat się radykalnie zmienia, niekoniecznie w dobrym kierunku.
Wskutek zastosowania nowych technologii gwałtownie zmienia się gospodarka, zmienia się polityka, zmienia się społeczeństwo. Na naszych oczach w znacznej mierze załamuje się ład, który przez kilka minionych dekad wydawał się zapewniać bezpieczeństwo. Zastępuje go coraz ostrzejsza walka, toczona zarówno środkami pokojowymi, jak i coraz częściej wojennymi. A jednocześnie ci, którzy obserwują uważnie zachodzące zmiany, widzą, że zmienia się środowisko, w którym żyjemy, w wyraźny sposób zmienia się klimat, a działalność człowieka zaczyna wywierać coraz bardziej destrukcyjny wpływ na całą planetę.
Widząc to wszystko, Mateusz Morawiecki stwierdza: Europa musi zmienić strategię działania. Przyzwyczajona do „łatwych” czasów Unia Europejska optymistycznie uznała, że stać ją na realizację jednocześnie wielu celów. Uznała, że może realizować trzy cele naraz: po pierwsze, utrzymać swój model socjalny, bazujący na wysokim stopniu solidarności między różnymi grupami społecznymi i generacjami (swoją „umowę społeczną”), oraz inwestować więcej we wspieranie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta