Wielka sprzeczność Europy
Unijni decydenci chcą w teorii zabezpieczyć wszystko, wszędzie i naraz, ale nie przyjmują do wiadomości, że plany, którymi się posługują, zdążyły przez trzy lata pożółknąć i nie odwzorowują już realnie istniejącego świata – pisze były premier.
Tytuł filmu „Wszystko wszędzie naraz”, który dwa lata temu szturmem zdobył Oscary, równie dobrze mógłby posłużyć jako nazwa strategii, którą Europa próbuje realizować w ostatnich latach. Niestety – z fatalnym skutkiem.
Podczas gdy w hollywoodzkim hicie szalona wizja twórców rozgrywała się w wielu światach jednocześnie, my żyjemy w jednej rzeczywistości – i to takiej, która od przynajmniej trzech lat rządzi się zupełnie nowymi regułami. Tymczasem unijne elity brną w realizację celów, które z tą rzeczywistością się rozmijają. Unijni decydenci chcą w teorii zabezpieczyć wszystko, wszędzie i naraz, ale jednego nie przyjmują do wiadomości. Tego mianowicie, że plany, którymi się posługują, zdążyły przez te trzy lata pożółknąć i nie odwzorowują już realnie istniejącego świata.
W wielkim skrócie: Europa realizuje wewnętrznie sprzeczną strategię. Narzuca najbardziej restrykcyjne normy środowiskowe i jednocześnie pragnie konkurować z tymi, którzy normy środowiskowe mają za nic. Hołduje idei wolnego handlu, gdy wszyscy liczący się gracze stosują – bardziej lub mniej subtelne – strategie protekcjonistyczne i eksportowe. Unia narzuca państwom członkowskim wymogi redukcji zadłużenia, a zarazem wzywa do realizacji coraz bardziej ambitnych zobowiązań. Słyszymy, że trzeba obniżać dług i zbijać inflację, ale również podnosić nakłady na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta