Hype, halucynacje i koszty
rozmowa | O tym, czy sztuczna inteligencja na stałe zagości w bankach, jaki będzie miała wpływ na ich klientów oraz zagrożeniach z nią związanych, rozmawiamy z Michałem Plechawskim, CIO w mBanku, i prof. Piotrem Gawrysiakiem, Chief Data Scientist, także z mBanku.MATERIAŁ PARTNERA
Sztuczna inteligencja wkracza we wszystkie dziedziny życia. Firmy prześcigają się, by pochwalić się wdrażaniem jej w życie. Jednak czy taki pośpiech na pewno jest dobry?
Michał Plechawski: Jest na nią niewątpliwy hype. Czujemy go, ale podchodzimy do tematu ostrożnie. Mamy obecnie program, w którym zajmujemy się generatywną sztuczną inteligencją, i kilka uruchomionych podprojektów w ramach tego programu. Jednak nie wychodzimy z tym od razu na zewnątrz. Te projekty tworzymy najpierw dla tak zwanego klienta wewnętrznego, czyli mówiąc krótko, pracowników banku.
Wiadomo, że nie można ignorować sztucznej inteligencji jako technologii i ona na pewno będzie miała spory wpływ na nas wszystkich oraz na usługi oferowane w sposób cyfrowy. Natomiast musimy pamiętać, że to jest zupełnie nowa technologia. Ma swoje pułapki, np. zdarza się, że tworzy „halucynacje”. Musimy się najpierw naprawdę nauczyć jej stosować i nabrać w tym biegłości. W banku nie możemy sobie pozwolić na błędy, które dzisiaj pojawiają się, gdy wykorzystywana jest generatywna sztuczna inteligencja (GenAI). Wiarygodność i dobra reputacja są kluczowe w naszym biznesie.
Piotr Gawrysiak: Wiele instytucji z wielką pompą wdrożyło generatywną sztuczną inteligencję na rynku i się tym chwalą. Nie jest to trudne, gdyż można wziąć generyczne rozwiązania od dostawcy zewnętrznego lub choćby narzędzia,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta