Demokraci w popłochu
Podczas prezydenckiej debaty Joe Biden miał udowodnić, że mimo podeszłego wieku wciąż jest zdolny do sprawowania władzy. Nie udało mu się.
Demokraci liczyli na to, że 81-letni Joe Biden wypadnie na debacie prezydenckiej tak jak w State of the Union. Niestety mówił z trudem, bez energii, miał zachrypnięty głos, zacinał się i tracił wątek. – W czwartkowej debacie [Biden] wydawał się cieniem wspaniałego urzędnika państwowego. Trudno mu było wyjaśnić, co ma zamiar osiągnąć w drugiej kadencji. Miał problem z odpowiadaniem na prowokacje Trumpa. Nie umiał rozliczyć go z kłamstw, niepowodzeń oraz mrożących krew w żyłach planów na przyszłość – pisze „New York Times”. Przy nim Donald Trump, który w debacie powtarzał swoje niemające poparcia w rzeczywistości frazesy i oskarżenia wobec Bidena i demokratów, wypadł na kandydata w pełni sił, gotowego na wyzwania najwyższego urzędu w kraju.
– Uwielbiam Joe Bidena. To dobry człowiek. Oddany dla kraju. Robi, co może. Jego zadaniem dzisiaj było przywrócić pewność wyborców w niego, ale mu się nie udało […] To, co widzieliśmy w debacie, było bolesne – powiedział komentator CNN Van Jones, były doradca prezydenta Baracka Obamy.
Otoczenie Bidena rzuciło się do obrony prezydenta. Jego sztab wyborczy argumentował, że prezydent był przeziębiony i próbował skupić uwagę na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta