Eksperci: Kredyt „Na start” raczej nie wywinduje cen jak poprzednik
Ważne jest pytanie, jakie mechanizmy będzie mieć finalna wersja powstającej ustawy – o ile w ogóle znajdzie się dla niej polityczna większość w parlamencie.
Program dopłat do kredytów mieszkaniowych „Na start” budzi skrajne emocje w koalicji rządowej, w poszczególnych ministerstwach i rzecz jasna w mediach społecznościowych. Zaktualizowanym projektem ustawy ma się zająć niebawem Rada Ministrów. Pilotujący sprawę resort rozwoju liczy, że dokument trafi do Sejmu po wakacjach.
Pytanie, kto ma więcej racji – czy m.in. resorty finansów i funduszy oraz NBP, które w toku konsultacji zgłosiły w uwagach, że program propodażowy może grozić nakręceniem popytu i podwyżkami cen mieszkań i lepiej byłoby inwestować w budownictwo społeczne, czy też resort rozwoju, który uważa, że „Na start” nie powiela błędów „Bezpiecznego kredytu 2 proc.”, jest programem bardziej społecznym (wsparcie rodzin z dziećmi), ma bezpieczniki. Do tego kolejne projekty ustaw obejmują kwestie podażowe i budownictwa społecznego/komunalnego.
Lokalne minihossy
– Jeśli pytanie brzmi, kto ma więcej racji – czy resort rozwoju, czy finansów i NBP – to na poziomie ideowym jestem bliższy tej drugiej opcji – mówi Jan Dziekoński, ekspert...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta