Ursula von der Leyen czeka na nazwiska
Ursula von der Leyen została wybrana na przewodniczącą Komisji Europejskiej na drugą pięcioletnią kadencję. Głosowała na nią szeroka europejska koalicja chadeków, socjalistów, liberałów i Zielonych.
– Będę pracowała z tymi, którzy opowiadają się za Europą, Ukrainą i praworządnością – powiedziała Niemka. W głosowaniu w Parlamencie Europejskim dostała 401 głosów, 41 ponad wymagane minimum. Von der Leyen jest kandydatką chadecji, ale w wyniku porozumienia z socjalistami i liberałami o podziale najwyższych stanowisk w UE mogła liczyć na poparcie platformy tych trzech partii.
Kolejnym etapem tworzenia nowej Komisji Europejskiej będzie zebranie zespołu 26 komisarzy. W najbliższych dniach von der Leyen wyśle do rządów państw UE list z prośbą o przesłanie dwóch nazwisk kandydatów: kobiety i mężczyzny. Wyjątkiem od tej reguły będą tylko te państwa, które zostawiają w KE komisarzy na kolejną kadencję. To nie dotyczy Polski.—a.sł.