Łatwo już było, ale to nie musi być koniec zysków
Inwestorzy na światowych rynkach muszą się nastawić na okres podwyższonej zmienności. Nie oznacza to jednak, że muszą porzucić inwestycje w akcje.
Hossa na światowych giełdach zmieniła swój charakter. To już nie są tylko dynamiczne wzrosty. To także momenty strachu i korekt. Mimo to indeksy amerykańskie w ostatnich tygodniach znów ustanawiały historyczne szczyty. Podobnie było w przypadku Niemiec. W tyle zostały indeksy warszawskiej giełdy. Problem w tym, że lista elementów ryzyka nadal jest długa. Czy będą one prowokowały jedynie przejściowe turbulencje, czy dojdzie do zmiany trendu?
Wysokie wyceny
Eksperci wychodzą z założenia, że z trendem się nie dyskutuje, a ten wciąż jest wzrostowy. Ale podkreślają, że otoczenie rynkowe stało się też bardziej wymagające. – Stopy zwrotu na rynku akcji powinny być napędzane obniżkami stóp procentowych, a co za tym idzie, spadkiem atrakcyjności lokat i obligacji skarbowych. Indeks S&P 500 jest w trendzie wzrostowym, wyznaczając nowe maksima. Od strony ryzyka należy mieć na uwadze relatywnie wymagające wyceny oraz zbliżające się wybory...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta