Prezes NIK się wybronił
Obsadzanie stanowisk kierowniczych w NIK poza konkursem to nie przestępstwo – twierdzi prokuratura i umarza śledztwo.
Zaskakująca decyzja warszawskiej prokuratury. Po dwóch latach dociekań, czy prezes NIK Marian Banaś złamał prawo, masowo wstawiając swoich ludzi na stanowiska dyrektorów i wicedyrektorów z pominięciem procedury konkursowej, umorzyła śledztwo „wobec braku znamion czynu zabronionego” – ustaliła „Rz”.
– Analiza zgromadzonego materiału nie dała podstaw do stwierdzenia, że prezes NIK wyczerpał znamiona czynu z art. 231 k.k. – mówi nam prok. Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. – Kompletnie nie zgadzam się z tym stanowiskiem. To jest oczywiste, że wymóg konkursu istnieje i jest zobowiązujący – komentuje Tadeusz Dziuba, były wiceprezes NIK, który w styczniu 2022 r. zawiadomił o podejrzeniu nadużycia uprawnień i przekroczenia obowiązków przez prezesa Banasia.
Kwestia efektywności?
Marian Banaś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta