Cła, sankcje, negocjacje – jak Donald Trump rozgrywa świat
Dostępne mechanizmy rozstrzygania sporów na poziomie międzypaństwowym nie dają skutecznych narzędzi do dochodzenia swoich praw. Zainteresowanym pozostaje samopomoc w formie ceł odwetowych.
Donald Trump zainaugurował kolejną kadencję prezydencką ofensywą regulacyjną. W jej centrum aktualnie znalazły się Chiny, Kanada i Meksyk, którym zagroził wysokimi cłami. Nieprzyjazne kroki podejmowane są pod pretekstem bezpieczeństwa narodowego, w rzeczywistości stanowią wypadkową interesów politycznych i gospodarczych. Sankcje nie tylko wywołują działania odwetowe, ale także budzą pytania o ich zgodność z prawem międzynarodowym. Unia Europejska powinna się tym działaniom przyglądać z kilku powodów.
Po pierwsze, mimo posługiwania się w trzech przypadkach podobną retoryką, nadzwyczajne cła służą różnym celom. Zrozumienie kontekstu tych działań będzie istotne dla UE – która niebawem odczuje presję gospodarczą ze strony Waszyngtonu – przy formułowaniu strategii reakcji.
Po drugie, niespójność działań amerykańskiej administracji na różnych frontach stwarza możliwość podważenia ich legalności.
Po trzecie, Trump konsekwentnie deklaruje, że postrzega świat w kategoriach transakcyjnych, a nie relacyjnych. Dotychczasowe decyzje sugerują, że w nadchodzącej kadencji będzie wykorzystywać asymetrię stosunków bilateralnych do forsowania amerykańskich interesów. Powtarzalność tych działań w perspektywie co najmniej najbliższych czterech lat tworzy pole do współpracy między państwami trzecimi. Znamienny w tym kontekście jest udział premiera Wielkiej Brytanii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)