Upadek zaczął się za Gierka
Przejęcie władzy w PZPR przez Edwarda Gierka jest cezurą wyznaczającą początek końca komunizmu. Prawda jest jednak taka, że jego plan ekonomiczny mógł się powieść, gdyby nie trudności obiektywne.
„Możecie być towarzysze przekonani, że my tak samo jak wy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny i nie mamy innego celu jak ten, który żeśmy zadeklarowali i to jest podstawowy program naszego działania. Jeżeli nam pomożecie, to sądzę, że ten cel uda nam się wspólnie osiągnąć” – mówił 25 stycznia 1971 r. Edward Gierek, który niespodziewanie przybył do Gdańska prosić o wsparcie dla nowej ekipy rządzącej. Swoją wypowiedź zakończył pytaniem, które stało się elementem jego mitu założycielskiego: „Jak, pomożecie?”. Burzę oklasków aktywu robotniczego przyjął jako akceptację dla przedstawionego planu. Dumny z poparcia skwitował ją prostym, robociarskim, zamykającym sprawę słowem: „No!”.
„Przecież rozmawiał z nami robotnik, mówił prosto i chyba szczerze, rozumiał nas” – wspominała obecna na tym spotkaniu Anna Walentynowicz. „Kiedy pytał »Pomożecie?«, odpowiedzieliśmy: »Pomożemy!«. I ja też chciałam pomóc. I mój głos brzmiał w tym zgodnym chórze”. Wprawdzie robotnicy nie odpowiedzieli »Pomożemy!«, ale propaganda komunistyczna zrobiła swoje i na stałe umieściła okrzyk w pamięci narodu.
Gierek zastąpił na stanowisku poprzedniego I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułkę, który ustąpił pod koniec roku. Było to konieczne po tym, jak w grudniu 1970 r. Gomułka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)