Wstrzymany zegar ESG i co dalej?
Komisja Europejska opóźniła wejście w życie niektórych wymagań ESG, jednak nie jest to dobre rozwiązanie zarówno dla małych, jak i dużych firm.
Komisja Europejska ogłosiła w lutym Omnibus Simplification Package, zmuszona do tego przez przerażone kosztami projektów ESG firmy niemieckie i holenderskie. – Należy wskazać jasno dwie kwestie, których dotyczą zmiany. Pierwszą jest mechanizm „Stop the Clock”, wprowadzający przesunięcia czasowe w pierwotnych terminach raportowania. Drugą zaś stanowią modyfikacje w strukturze samych dyrektyw – wymienia prezeska zarządu Forum Odpowiedzialnego Biznesu Irena Pichola.
Mniejsze obciążenia
Od 17 kwietnia obowiązuje mechanizm „Stop the Clock” – czas na transpozycję do prawa krajowego upływa z końcem 2025 roku. Zgodnie z nim w ramach CSRD firmy, które w pierwszej fali rozpoczęły raportowanie za rok 2024, będą ten obowiązek kontynuowały. Dla firm objętych drugą falą termin raportowania został przesunięty z 2026 roku na 2028 rok, co oznacza, że raportowanie obejmie rok 2027. Z kolei dla firm objętych trzecią falą, które miały raportować w 2027 roku, termin ten został przesunięty na 2029 rok, a raportowanie będzie dotyczyło roku 2028. Natomiast w ramach regulacji CS3D państwa członkowskie otrzymają dodatkowy rok na wdrożenie dyrektywy, a największe przedsiębiorstwa będą zobowiązane do spełnienia wymagań dopiero od lipca 2028 roku, zamiast – jak początkowo zakładano – od lipca 2027 roku.
Pichola uznaje za szczególnie istotne modyfikacje systemowe w Omnibusie dotyczące dyrektywy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)