Chińczycy dobijają polski przemysł meblarski
Zadłużona branża meblarska nie radzi sobie z tanią konkurencją z Azji. Musi więc zmienić profil produkcji: postawić na nowe wzornictwo oraz klientów z grubszym portfelem.
Branża meblarska, jeden z eksportowych filarów polskiej gospodarki, z trudem łapie oddech. W ciągu dwóch lat wartość produkcji mebli zmalała o 3 mld zł, w ubiegłym roku o 6 proc. stopniał eksport, kurczy się zatrudnienie. Za to rosną długi: według niepublikowanego jeszcze raportu Krajowego Rejestru Długów (KRD), do którego dotarła „Rzeczpospolita”, niespłacone zadłużenie sektora sięga prawie 130 mln zł. Do tego dochodzi rosnące zadłużenie producentów drewna, które przekroczyło już 100 mln zł. Według analityków KRD może to być sygnałem narastających trudności finansowych w całym łańcuchu dostaw.
Ogólnopolska Izba Gospodarcza Producentów Mebli (OIGPM) przyznaje, że słabnie konkurencyjność branży. – Dynamika płac jest dużo wyższa niż dynamika produktywności, zyskowność zmalała do poziomu niewiele ponad 5 proc., co sprawia, że zaczyna brakować pieniędzy na inwestycje, nawet odtworzeniowe. Dziś o rozwoju mocy produkcyjnych nikt nie myśli – mówi Michał Strzelecki, dyrektor biura OIGPM. Obecnie producentom mebli brakuje – w porównaniu z ich potencjałem – nawet do 30 proc. portfela zamówień. Tymczasem niepewna sytuacja gospodarcza w UE, gdzie trafia ponad 80 proc. produkcji, a zwłaszcza w Niemczech, będących głównym odbiorcą polskich mebli, sprawia, że popyt raczej większy nie będzie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
