Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Do punktów przez łzy

17 maja 2025 | Plus Minus | Daria Chibner„Civolution” Stefan Feld
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Rzeczpospolita

„Civolution” to morze zasad, mnóstwo myślenia i ogrom wysiłku włożonego w rozgrywkę. Ale czy nie o to właśnie chodzi w „poważnych” planszówkach dla wymagających graczy?

O współczesnych grach bez prądu opowiada się już sporo dowcipów, tworzy się nawet trochę memów. A to o tym, że ktoś przyszedł spotkać się na piwko ze znajomymi, by pogadać i się pośmiać, lecz zamiast tego od dwóch godzin słucha zasad jakiejś gry. A to o tym, że ma zacząć grać, kiedy rozumie jedynie to, że trzeba kręcić jakimś kręćkiem. Opowiada się legendy o tytułach, w które gra się przez bite osiem godzin. Także o tych potrzebujących naprawdę ogromnego stołu, o zasadach tak skomplikowanych, że głowa mała. Jakieś 40 akcji do wyboru, 100 wyjątków od głównych reguł, miliard rzeczy do zapamiętania. Naturalnie wszystko to jest trochę przerysowane, śmichy-chichy, ale ziarno prawdy w tym jest. Planszówki już dawno przestały być rozrywką wyłącznie dla dzieci i właśnie najbardziej wymagające pozycje nierzadko święcą triumfy wśród odbiorców poszukujących dokładnie takich wrażeń i wyzwań.

Jest ciężko, czacha dymi

Civolution” od Stefana Felda, jednego z najpopularniejszych i najsłynniejszych twórców gier planszowych („Zamki Burgundii”, „W roku smoka”, „Bonfire”), rzuca nas od razu na głęboką wodę. Mnóstwo elementów, ogromne planszetki graczy (stanowiące nasze centrum dowodzenia), plansza główna składająca się z trzech odrębnych części, mnogość żetoników, kart, cztery rundy, a każda składająca się z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13177

Wydanie: 13177

Zamów abonament