Nie wystarczy się podnieść i otrzepać
Tylko ktoś, kto nie ma pojęcia o inwestycjach, może uważać, iż zrealizowanie gmachu o powierzchni ponad 44 tysięcy metrów kwadratowych, największego budynku muzealnego w Polsce, daje się bezproblemowo przeprowadzić.
Otworzyłeś Muzeum Historii Polski po wielu latach pracy nad tym przedsięwzięciem, dziękowałeś wszystkim opcjom za wkład w jego budowę. A rok później nowa pani minister, nominatka Donalda Tuska, Hanna Wróblewska, uznała, że potrzebne jest, jak powiedziała, nowe otwarcie. I się ciebie pozbyła.
Dla mnie to ciągle trochę tajemnica. Kiedy powstał rząd Donalda Tuska, miałem dwa spotkania z ministrem kultury w nowym rządzie, Bartłomiejem Sienkiewiczem. Najpierw sam zabiegałem o rozmowę, żeby zrelacjonować mu stan spraw Muzeum – opowiedzieć o sukcesach i kłopotach. Długo nie było odpowiedzi, ale pewnego dnia odbieram telefon. Sienkiewicz mówi, że ma luźniejszą godzinę i zamierza wpaść do Muzeum. Przyjechał, chciał najpierw sam rozejrzeć się po gmachu, a dopiero później rozmawiać. Ale rozmawialiśmy długo, wypytywał o stałą ekspozycję, kiedy będzie gotowa, jak może pomóc.
Następnego dnia zobaczyłem w internecie filmik: Sienkiewicz chodzi po Muzeum. Mówi: „Wspaniały obiekt, piękny gmach, ale pusty”. Zastanawiałem się, co to znaczy. Czy to, że Kostro sobie nie poradził i nie dokończył ekspozycji? Czy to, że może i PiS coś zrobił, ale to my, Platforma, to dokończymy. W tym pierwszym wariancie to mogło oznaczać moją dymisję. W tym drugim mogło nie przeszkadzać nowej władzy, żebym ja to dokończył.
Wytłumaczono ci to?
Po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta