Czyje głowy polecą
Wobec winnych porażki zostaną wyciągnięte konsekwencje. Sławomira Nitrasa nie uratuje nawet Rafał Trzaskowski. Inni też nie mogą być pewni stanowisk.
Relacjonując dla „Rzeczpospolitej” wieczór wyborczy Rafała Trzaskowskiego, widziałem po godz. 21 dwa kontrastujące ze sobą obrazki. Pierwszy: przekonanie szeregowych polityków KO, że wynik się umocni i rano zwycięstwo Trzaskowskiego będzie większe. – Zaczną spływać wyniki z dużych miast, gdzie dominuje nasz elektorat, i z zagranicy, gdzie w pierwszej turze Rafał miał przewagę, i będzie jeszcze lepiej – mówił mi Robert Kropiwnicki. Drugi: z budynku szybko ulotnili się bohater wieczoru i premier. Nie było długiej radości sztabowców.
Gdy kilkadziesiąt minut później przed budynkiem przygotowywałem komentarz z wydarzenia, sztabowcy kandydata KO wychodzili z budynku wyraźnie zdenerwowani. Jeszcze nie podano wyników late poll, ale wydawało się, że oni już wiedzieli. Na twarzy Agnieszki Pomaski nie rysował się już uśmiech. Politycy PO już nie chcieli rozmawiać z mediami. Szampański nastrój szybko ustąpił klimatowi stypy.
Kluczowych polityków PO nie było w budynku już chwilę po godz. 22. Nie byli przygotowani na porażkę. Nie mieli nic do powiedzenia. Partyjne przekazy dnia nie były przemyślane. Nikt nie chciał firmować swoją...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
