Priorytety Putina się nie zmieniły
W Stanach Zjednoczonych nie do końca wiedzą, jakie jest znaczenie Donbasu dla obrony Ukrainy. Jego zajęcie otwiera prostą drogę dla wojsk rosyjskich na kierunku zachodnim, na Kijów – mówi Jacek Siewiera, były szef BBN.
Czy spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Budapeszcie, o ile do niego dojdzie, może być zaczynem, który pozwoli na zakończenie wojny w Ukrainie?
Ja takiej perspektywy dziś nie dostrzegam. Oczywiście wiele może nas zaskoczyć w przyszłości, ale nie widzę przesłanek do radości. Najważniejsze w tym spotkaniu jest to, aby nie ulec złudzeniu, że Federacji Rosyjskiej chodzi o kilka kilometrów kwadratowych terytorium Donbasu. To absolutnie nie jest ani cel strategiczny Rosji, ani metoda zakończenia tej wojny.
Czy Rosja może wrócić na światową scenę dzięki Węgrom, jako równorzędny partner Stanów Zjednoczonych?
Szczęśliwie nie jest równorzędnym graczem ani dla Unii Europejskiej, ani dla Stanów Zjednoczonych, ani dla Chin. Rosja dumnie, pewnie i niepowstrzymanie sama się wykluczyła z tej sceny, rozpoczynając w 2022 r. wojnę pełnoskalową w Europie. Niemniej rzeczywiście przywódca Federacji Rosyjskiej stara się grać kartą „skłonnego do negocjacji” w taki sposób, aby uzyskiwać dyplomatyczne sukcesy i powrócić z dyplomatycznego wykluczenia do grona państw, które są zapraszane i mogą odbywać spotkania w cywilizowanym świecie.
Odnoszę wrażenie, że celem obecnej administracji USA jest wymuszenie zakończenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
