Świat na krawędzi w malarskiej wizji
„Czarny karnawał” w Muzeum Narodowym w Warszawie pokazuje, jak niepokoje przełomu XIX i XX w. zbliżają twórczość artystów, którzy nigdy się nie poznali: Belga Jamesa Ensora i Polaka Witolda Wojtkiewicza.
Tytułowy „Czarny Karnawał” jest metaforą świata na opak, usytuowanego między groteską, maskaradą i absurdem a niepokojem, przeczuciem śmierci, chaosu.
Sztukę Ensora i Wojtkiewicza łączy przeczucie katastrofy, świadomość przemijania i śmierci. A różni sposób ich wyrażania. Ensor jest żywiołowo–bezpośredni, gdy nawiązuje do ludowych tradycji słynnego belgijskiego karnawału, wciąż żywego w Binche. Barwne pochody Ensora z postaciami w karnawałowych maskach i strojach kojarzą się zarazem z ekspresyjnymi malarskimi tańcami śmierci, bo zza masek nieraz wychylają się czaszki, a wśród przebierańców są żywi ludzie i szkielety.
U Wojtkiewicza egzystencjalne lęki bardziej nasycone są melancholią i smutkiem. Jego obrazy zaludnione zdeformowanymi postaciami dorosłych i dzieci przypominają sceny z pogranicza jawy i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
