Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polska może uprawiać lepszą politykę historyczną niż Niemcy

30 grudnia 2025 | Kraj | Estera Flieger

Sensem polityki historycznej jest przyszłość. Należy ją więc prowadzić nie przeciw Niemcom, ale w imię dialogu. Po 1989 r. byliśmy przekonywani, że koncentrując się na historii, Polska niczego nie osiągnie w relacjach z sąsiadami. Podczas gdy po 80 latach od wybuchu II wojny światowej jest na odwrót: to bez historii nie osiągniemy porozumienia.

„Przechodniu! Powiedz Sparcie: tu leżym, jej syny/ prawom jej do ostatniej posłuszni godziny” – tymi słowy Symonides upamiętnił Lacedemończyków, którzy w 480 r. p.n.e. zginęli z rąk Persów w bitwie pod Termopilami. Polityka historyczna jest więc stara jak świat. Bo wzmacniająca wspólnotę pamięć o bohaterach to jeden z jej celów. Ich operacjonalizacja (to m.in. pochować swoich zmarłych, np. jeśli chodzi o zbrodnię wołyńską) rozładowuje towarzyszące pojęciu napięcie.

Pamięć to zasób strategiczny

Polityka historyczna to zarządzanie wiedzą o przeszłości – sprawne i celowe. Skoro np. polityka energetyczna – sięgając do właściwej ustawy – ma zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju oraz przynosić wzrost konkurencyjności gospodarki i służyć ochronie środowiska, to historyczna – analogicznie – ma zapewnić bezpieczeństwo narracyjne kraju oraz przynosić wzrost konkurencyjności, stanowiąc o jego atrakcyjnym wizerunku i służyć ochronie społeczeństwa. Bo polityka historyczna nie jest przeciw historii, a służy znalezieniu jej miejsca, tak by nie było jej ani za dużo, ani za mało. I by pomagała zmierzyć się z wyzwaniami współczesności, choćby uświadamiając, czego bronimy.

Kiedy więc dr Ernest Wyciszkiewicz, dyrektor Centrum Mieroszewskiego, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” mówi, że „jesteśmy w Polsce dość odporni na oczywisty prorosyjski przekaz historyczny”,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13365

Wydanie: 13365

Spis treści

Gość ,,Rzeczpospolitej''

Zamów abonament