Podanie ourlop
NA STRONIE
Podanie ourlop
JACEK SIERADZKI
Jest gorąca, letnia noc. Na poznańskim rynku wewnątrz pierścienia starych kamienic wyrósł pierścień węższy: szereg ogródków z piwem, płot w płot, ciaśniutko, każdy metr zabudowanego bruku przynosi zarobek. Rozmaite te ogródki, zgrzebne lub bogato zdobione, niektóre ekscentryczne, na przykład taki, w którym cała konstrukcja, z podporami i stropem włącznie, składa się z linii ukośnych. Przebywanie na tym pokładzie po nazbyt wielu kuflach przyprawia pewnie o morską chorobę; może dlatego akurat tu cudem znalazłem wolny stolik. Siedzę, sączę piwo. Gdzieś wokoło toczy się uliczny festiwal teatralny. Tu itam na rynku formuje się krąg widzów: startuje kolejny spektakl. Trzeba iść, przepchać się przez tłum. Ale rozleniwionemu trunkiem i ogródkiem ciału nie chce się zwlec zkrzesełka.
Spektakle itrupy uliczne pojawiły się na naszym horyzoncie (nie licząc okazjonalnych występów podczas przeglądów teatru...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta