Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Paryż i jego sobowtór

28 listopada 1998 | Plus Minus | KR

RAPTULARZ KOŃCA WIEKU

5.

Paryż i jego sobowtór

K RZYSZTOF RUTKOWSKI

1.

Co mnie wygania na ulice tego miasta? Przez wiele lat nie wiedziałem. Teraz wiem: lustra.

2.

"Kiedy dwa zwierciadła przeglądają się w sobie, Szatan rozgrywa ulubioną partię: otwiera (podobnie jak zapatrzeni w siebie kochankowie) perspektywę na nieskończoność. Paryż uwielbia zwierciadlane perspektywy. Łuk Triumfalny, Sacré-Coeur, a nawet Panthéon oglądane z daleka, jawią się w postaci napowietrznych obrazów wiszących na niewielkiej wysokości, podwajanych architektoniczną perspektywą mirażu".

Walter Benjamin, "Paryż, stolica XIX wieku".

3.

Sobowtór i zwierciadło. Oto klucze do Benjamina, który wlustrach kawiarni ipasaży szukał klucza do Paryża: "Paryż jest miastem luster. W kawiarniach spotykamy nadmiar zwierciadeł, rozjaśniających i powiększających ciasnawe lokale od środka. W Paryżu kobiety oglądają się znacznie częściej niż gdzie indziej, stąd szczególny wdzięk paryżanek. Zanim spojrzy na nie mężczyzna, one same dziesięciokroć z dążyły przejrzeć się w podwojeniach. Również mężczyzna błyskawicznie rozpoznaje dzięki Paryżowi własną fizjonomię....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1556

Spis treści
Zamów abonament