Trzeba poczekać do walnego zgromadzenia
Spór wokół miejsc w radzie nadzorczej
Trzeba poczekać do walnego zgromadzenia
Czy zagraniczni inwestorzy instytucjonalni, którzy objęli w pierwszym etapie prywatyzacji kilkanaście procent akcji TP SA, dostaną status doradców w radzie nadzorczej? Obiecało to im w tzw. dżentelmeńskiej umowie Ministerstwo Skarbu Państwa.
Zagraniczni inwestorzy instytucjonalni (głównie fundusze) mówią, że Ministerstwo Skarbu Państwa nie dotrzymuje obietnicy danej im przed ofertą publiczną akcji Telekomunikacji Polskiej SA. -- Obiecano nam, że jeśli zapłacimy wyższą cenę za akcje TP SA i dodatkowo kupimy ich więcej niż planowaliśmy, będziemy mieli wpływ na decyzje zarządu spółki -- mówią inwestorzy instytucjonalni. Miał im to zagwarantować status tzw. doradcy w radzie nadzorczej spółki czyli reprezentanta wybranego przez zagranicznych akcjonariuszy. Takich doradców miało być zgodnie z obietnicą co najmniej dwóch.
Oficjalnie resort temu zaprzecza. -- Ministerstwo Skarbu Państwa nie obiecywało funduszom dwóch miejsc w radzie nadzorczej TP SA -- powiedziała "Rz" rzeczniczka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta