Świat nie kończy się na liście przebojów
ROZMOWA
Jean-Jacques Burnel, gitarzystazespołu The Stranglers
Świat nie kończy się na liście przebojów
PIOTR KACZKOWSKI: Po raz pierwszy przyjeżdżacie do Polski, żeby w niedzielę w Sali Kongresowej zagrać na żywo.
JEAN-J ACQUES BURNEL: To prawda. Gdy podczas finałów mistrzostw świata w piłce nożnej w 1986 r. byliśmy w Łodzi i występowaliśmy dla telewizji, kazano nam grać z playbacku, więc nie można tego uznać za prawdziwy koncert. To nie było miłe przeżycie.
Potem jeszcze raz wystąpiłeś w Polsce.
Przyjechałem na konkurs młodych zespołów, miałem być jednym z jurorów. Poznałem wtedy członków zespołu Republika. Powiedzieli mi, że bardzo lubią The Stranglers i zapytali, czy nie moglibyśmy wykonać razem kilku utworów.
The Stranglers nigdy nie był zespołem punkowym. ..
To prawda, nie gramy muzyki punk, ale zawsze byłem punkiem i jestem nadal.
Czy popularność ruchu punk była wam pomocna?
Na nasze koncerty przychodziło bardzo wielu wykonawców punkowych -- The Clash, Sex Pistols, a także ludzie tacy jak Chrissie Hynde, którzy nie mieli jeszcze własnych zespołów. Wszyscy, którzy dorastali razem z nami i zaczęli śpiewać w 1996 r. , uważali siebie za młodych muzyków punkowych. Mieliśmy podobne poglądy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta