Listy
Listy
Koniec żartów
Jerzy Jastrzębowski pisze o zmieniającym się na korzyść na Zachodzie wizerunku Polski i Polaków, i ogłasza koniec epoki "Polish jokes", stwierdzając, że "temat wygasł". Tymczasem na innej stronie tego samego numeru "Rzeczpospolitej" znalazłem informację o przeprosinach Polaków przez Teda Turnera za jego "polski dowcip". Turner przeprosił, ale pozostał znak zapytania: czy rzeczywiście możemy mówić o końcu epoki?
Wydaje mi się, że zjawisko "polish jokes" pozostaje w dość luźnym związku z logiką historii czy polityką. Wizerunek Polski i Polaków na tym kontynencie bezsprzecznie się poprawił -- w oczach polityków i komentatorów politycznych oraz bardziej światłej części społeczeństwa. Ogromną jednak większość Amerykanów Polska niewiele obchodzi; dobrze, gdy odróżniają nazwy "Poland" i"Holland". Polacy mogą jutro wylądować na Marsie lub wygrać z Amerykanami w palanta (baseball) , a dowcipy o Polakach pozostaną wobiegu. Amerykańscy katolicy szanują papieża-Polaka, ale opowiadają sobie "polish jokes", gdyż ta sfera życia umysłowego przypisana jest niskiej kulturze tej części społeczeństwa, która powtarza także "catholic jokes", "jewish jokes", "negro jokes", "italian jokes" czy "blonde...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta