Religia wraca powoli
Cerkwie i Kościoły zaczęły się tu odradzać jeszcze za czasów ZSRR, dziesięć lat temu. Kilkadziesiąt lat walki z "opium dla ludu" zrobiło jednak swoje.
Religia wraca powoli
PIOTR KOśCIńSKI
z fastowa
Niewielka drewniana cerkiewka, obok niej poczerniała ze starości drewniana dzwonnicasprzed trzystu lat. Stary budynek kina, powoli przebudowywany na cerkiew. Pięknie z zewnątrz wyremontowanykościół, w środku wymagający jednak ogromnejpracy i dużych nakładów. I jeszcze dawna "bania", czyli łaźnia, przebudowywana na świątynię greckokatolicką.
To główne ośrodki największych na Ukrainie wyznań -- prawosławnego, podzielonego na dwa odłamy (podległego Patriarchatowi Moskiewskiemu i Patriarchatowi Kijowskiemu) , rzymskokatolickiego i greckokatolickiego -- w Fastowie, mieście położonym sześćdziesiąt kilometrów na południowy zachód od Kijowa. Ich istnienie i działanie odzwierciedla skomplikowaną sytuację wyznaniową w tym kraju. Skomplikowaną, tym bardziej że mieszkańców Ukrainy -- i całego ZSRR -- przez dziesiątki lat poddawano przymusowej ateizacji.
Miasto jak inne
Jeszcze dziesięć lat temu nie działała tu żadna świątynia. Przez dziesiątki lat religia nie miała dostępu do Fastowa -- przynajmniej oficjalnie. Katolicy stracili swoją świątynię jeszcze przed wojną,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta