Reforma tak, wypaczenia nie
Administracja publiczna
Nie można, przynajmniej na razie, świętować triumfu. Ale klapa to także nie jest
Reforma tak, wypaczenia nie
- Dżentelmeni rozmawiają o pieniądzach
- Sejm i sejmik
- Dokończenie reformy samorządowej
- Czy samorząd jest mądrą instytucją, która wyzwala aktywność Renata Wróbel
W 1998 roku Michał Kulesza, jeden z autorów reformy administracji publicznej, mówił: "Nie będzie łatwo sprawić, by to przedsięwzięcie zrobiło klapę. Ale jak się dobrze postarać, wszystko jest możliwe". Po roku od startu reformy nie ma podstaw, by obwieścić klapę. Nie nastąpił, zapowiadany przez przeciwników, totalny bałagan i beznadzieja. To jednak za mało, by już świętować triumf.
Dwójka z plusem w pięciostopniowej skali, wystawiona przez społeczeństwo reformie administracji publicznej - ocena sama w sobie skromna - to więcej niż noty przyznane w grudniowym sondażu "Rz" i PBS innym reformom. Zwłaszcza na tle reformy ochrony zdrowia, reforma administracji wdrażana jest bez wielkich awantur i mało uciążliwie dla obywateli.
Ten względny spokój ma jednak i złe strony. Liderzy ugrupowań politycznych zachowują się tak, jakby dalszy bieg spraw był już tylko zmartwieniem samorządowców, partyjnych speców od spraw
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta