Cicha drużyna na Cichej
- 22. kolejka w I lidze
- Tabela
- Czego oczy nie widzą - komentarz
- 31. kolejka w II lidze
- Ligi zagraniczne
Dwa samobójcze strzały obrońców Ruchu - Dwa gole Bizackiego - Pierwsze straty Polonii
Cicha drużyna na Cichej
Krzysztof Bizacki strzelił dwa gole, ale to było za mało, żeby wygrać z Polonią. W tej akcji mija Piotra Dziewickiego i Przemysława Boldta
FOT. RAFAŁ KLIMKIEWICZ
Lider Hoop Polonia Warszawa straciła na wiosnę pierwsze punkty i bramki. Remis 2:2 na boisku wicelidera, Ruchu Chorzów, sprawił, że rywale nieco się zbliżyli. Legia ma teraz cztery punkty straty, Ruch nadal pięć, a Wisła siedem. Polonia miała dużo szczęścia. Obie bramki zdobyła po strzałach obrońców Ruchu - Tomasza Szuflity i Marcina Baszczyńskiego.
Polonia pierwszy raz w tej rundzie zagrała nie jak Polonia. Na stadion przy ulicy Cichej wyszła drużyna cicha, co prawda ułożona, ale bezbarwna. Jej głównym grzechem było to, że potrafiła tylko czekać, co zrobi Ruch. Nie przejawiała większych chęci, żeby samodzielnie decydować o przebiegu meczu. Atakowała wyłącznie z musu, żeby odrobić straty, a gdy osiągała cel, od razu chowała się do obrony. Była to Polonia nadzwyczaj grzeczna. Ostrość w grze gdzieś uleciała, nawet Arkadiusz Kaliszan nikogo nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta