Czy zmierzch inteligencji?
Nowa sytuacja Polski wymaga "następnej formuły inteligenckiej służby"
Czy zmierzch inteligencji?
RYS. GRZEGORZ KOCZOROWSKI
Spróbujmy uporządkować dyskurs o inteligencji prowadzony przez Bohdana Cywińskiego w płaszczyznach: wartości i idei; grupy społecznej mającej na celu owe wartości pielęgnować, wprowadzać w życie; postaci z końca XIX wieku, wziętych z lektur Żeromskiego, których postawa świadczenia służby społecznej jest szczególnym wyrazem etosu inteligencji .( "Inteligencji nekrologi przedwczesne" ), "Plus Minus" nr 16/2000). "Nie być świnią, egoistą czy prymitywnym chamem", dodałbym ponadto cały dekalog - to są wartości każdego człowieka przyzwoitego, a nie są to szczególne wartości inteligencji. Gdy Cywiński powiada, że wartości inteligencji należą do różnych zbiorów, "zaczerpniętych z różnych systemów, rzadko sformułowanych jednoznacznie i precyzyjnie, raczej już intuicyjnie odczuwanych i przywoływanych w postaci symboli", to też trudno jest wyodrębnić te dystynktywne wartości, które przynależą do inteligencji bądź też pozwalają na delimitację tej grupy społecznej od innych. Przede wszystkim dlatego, że jedno, co wiemy na pewno, to poza wartością wolności i demokracji - nie ma żadnej jedynie słusznej idei. Historia dowiodła, jak z idei...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta