Romowie w mundurach wiosny Ludów
Cyganie biorą swój los we własne ręce
Romowie w mundurach Wiosny Ludów
Maj 1998 - taniec protestacyjny przed budynkiem MSW w Bukareszcie po zabiciu Cygana przez policję
(C) ARCHIWUM CENTRUM ROMÓW W BUKARESZCIE
Bogumił Luft
z Bukaresztu
Kilka lat temu pochodzący z zasymilowanej cygańskiej rodziny Vasile Ionescu, urzędnik rumuńskiego Ministerstwa Kultury, o wyglądzie długowłosego kontestatora, poszukiwał po omacku sposobów i możliwości działania na rzecz ludu, z którego się wywodzi. Dziś, ostrzyżony i starannie ubrany, przedstawia się jako "menedżer Centrum Romów".
- Widząc, że i z lewicą, i z prawicą trudno się nam dogadać, próbujemy działać sami - mówi Ionescu. Urzędnikiem pozostał, ale jednocześnie stał się jednym z czołowych animatorów cygańskich organizacji pozarządowych. Przyjmuje mnie na dziedzińcu siedziby Centrum Romów w dzielnicy starych, parterowych domów na obrzeżach śródmieścia Bukaresztu. W pomieszczeniach Centrum roi się od komputerów. Na ścianach niezliczone fotografie w znacznym powiększeniu. Na jednej z nich - prezes sejneńskiej Fundacji Pogranicze Krzysztof Czyżewski, odwiedzający podbukareszteńską wieś, w której za czasów Ceausescu siłą osiedlono...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta