Koń by się uśmiał
Koń się uśmiał
Właścicieli lubianego pensjonatu nie stać na szybkie wybudowanie krytej ujeżdżalni. Stali bywalcy - koniarze - wymyślili, że powieszą w stajni skrzynkę i zaproponują chętnym, by wrzucali do niej datki. W ten sposób szybciej uwolnią się od kaprysów pogody. Właścicielka, aczkolwiek wzruszona inicjatywą, zapytała nieśmiało, czy od takiej darowizny nie będzie musiała zapłacić podatku dochodowego. Okazało się, że nie. Za to datki do skrzynki są - w myśl prawa - zbiórką publiczną. I skrzynka może zawisnąć dopiero wtedy, gdy zgodzi się na to wojewoda. A. F. T.