Lato pod parasolką
Lato pod parasolką
DANUTA WALEWSKA
Co cwańsi handlowcy chowają modę ponadczasową i przeceniają jedynie wymiętoszone buble, mierzone tysiące razy kreacje.
Trzeci rok zostaję na miesiące wakacyjne w mieście i za każdym razem stwierdzam, że to doskonały pomysł. W tramwaju mam miejsce siedzące od domu do pracy. Samochodem przejeżdżam zieloną falą. Wszędzie jestem za wcześnie.
Na bazarach szaleństwo owoców i warzyw zachęcających do diety. Ta z zupą kapuścianą jest najtańsza, ale ma jeden mankament - nie pozwala wieczorem wypić kieliszka czerwonego wina na strącenie cholesterolu. Zresztą wina nie ma po co pić, bo cholesterol znika.
Po diecie, nie nachalnie i nie łapczywie można powrócić do cywilizowanego jadłospisu. Tyle jest doskonałych jarzyn, ziół. W tegorocznej wilgoci bazylia (2,90 zł za doniczkę) wyrasta do rozmiarów niespotykanych. Potem stanowi świetny dodatek do wszystkiego co z pomidorami. Coraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta